MAm pytanko.
Co właściwie oznacza/symbolizuje ten tekst? O ile się nie myle oznacza tutaj johny, ale moze się to jakos inaczej tłumaczy?
Tak naprawdę to ja też nie wiem co to sformuowanie ma oznaczać.
Przecież Jack to nie John.
Jednak przeczytałem że ten genialny tekst wymyślił sam J. Nicholson podczas kręcenia filmu. Dziwię się że S. Kubrick się na to zgodził ,był on przecież perfekcjonistą w każdym calu ,scenę z wylewającą krwią kręcono chyba 3 razy ,a Nicholson tak znienawidził Kubricka ,że po Lśnieniu zdecydował się już nigdy nie wystąpić w żadnym filmie S. Kubricka.
Hehehe, chyba czytaliśmy ten sam artykuł o Lśnieniu(nie pamiętm gdzie on był).
Scene w ktorej Dich Hallorann Lśni kręcono chyba ponad 100 razy. Ja bym ześwirował a on wykrzyczał na cały głos, że juz nie da rady po którymś tam razie.
Możliwe, że Nicholson sie poprostu pomylił, a Kubrickowi sie spodobało :)
Podczas oglądania "Przylądka strachu" ten tekst padł z ust bohatera jakiegoś sitcomu oglądanego przez bohaterów "Przylądka". Wiem, że lśnienie powstało wcześniej, ale ów serial wyglądał na lata 60-70. Nie wykluczam stylizacji, ale to moja wersja.
Ja chyba też ten sam artykuł czytałem :P. Podobno do tej 3 razy powtarzanej sceny z krwią było za kazdym razem potrzeba trzech dni przygotowań. Film świetny a "Here's Johnny" boskie, świetne też było po rozwaleniu drzwi siekierą "Honey, I'm home!" :D
Wogóle film doskonały.
Oglądałem go na jakiś pół roku temu i chyba do nie go powróce.
Wersja z 1997 była zdecydowanie słabsza, chodź też trzyma w napięciu.
wracając do tematu: wydaje mi się że czytałam gdzieś, że jack torrance miał na drugie imię johnny albo tak na niego mówili w dzieciństwie, albo to było jego prawdziwe imię (coś mi tak własnie świta z książki)
hm... ojciec Jacka miał na imię John z tego co pamiętam, a na Jacka w dzieciństwie mówili po prostu Jacky ;D
Hm. W Lśnieniu z 97 było coś o ty, że Ojciec Jacka cos do niego mówił.
Może ktoś kto dobrze przeczytał książkę się wypowie? Jestem niemal pewien, że to było związane z jakimś wydarzeniem w powiści Kinga.
Hm. W Lśnieniu z 97 było coś o ty, że Ojciec Jacka cos do niego mówił.
Może ktoś kto dobrze przeczytał książkę się wypowie? Jestem niemal pewien, że to było związane z jakimś wydarzeniem w powiści Kinga.
Hm. W Lśnieniu z 97 było coś o ty, że Ojciec Jacka cos do niego mówił.
Może ktoś kto dobrze przeczytał książkę się wypowie? Jestem niemal pewien, że to było związane z jakimś wydarzeniem w powiści Kinga.
Hm. W Lśnieniu z 97 było coś o ty, że Ojciec Jacka cos do niego mówił.
Może ktoś kto dobrze przeczytał książkę się wypowie? Jestem niemal pewien, że to było związane z jakimś wydarzeniem w powiści Kinga.
Hm. W Lśnieniu z 97 było coś o ty, że Ojciec Jacka cos do niego mówił.
Może ktoś kto dobrze przeczytał książkę się wypowie? Jestem niemal pewien, że to było związane z jakimś wydarzeniem w powiści Kinga.
Wg wikipedii "Jack" to coś w rodzaju pseodonimu, a jego prawdzie imię to właśnie John:
"John Daniel "Jack" Torrance is a fictional character, the antagonist in the 1977 novel The Shining by Stephen King."
http://en.wikipedia.org/wiki/Jack_Torrance
Książkę czytałem bardzo dawno temu i nie jestem w stanie tego zweryfikować.
A jednak nie.
"Jack's line, "Heeeere's Johnny!", is taken from the famous introduction for The Tonight Show host Johnny Carson, as spoken by Ed McMahon. The line was improvised by Nicholson. Carson later used the Nicholson clip to open his 1980 Anniversary Show on NBC."
Czyli mówiąc krótko: to słynny tekst pochodzący z czołówki "The Tonight Show" Johnniego Carsona. Była to improwizacja Nicholsona.
Hej, ludzie, chodzi chyba o ten artykuł:
http://www.film.org.pl/prace/lsnienie.html
mnóstwo ciekawostek w nim...
Jack to jest w języku angielskim tradycyjnie zdrobnienie od John, choć funkcjonuje też jako samodzielne imię. Nie jest to w szczególności odpowiednik polskiego imienia Jacek (jest nim niezwykle rzadkie imię Hyacinth, już częściej w wersji włoskiej Giacinto lub hiszpańskiej Jacinto)