Nie wiem jak dla Was, ale to dla mnie kultowy film. Jak na rok 1979 bardzo fajnie pokazana katastrofa oceanicznego liniowca i co najwazniejsze nie ma przerysowanych watkow milosnych, a co ciagnie za soba, ze jest to film iscie katastroficzny a nie kolejne hollywoodzkie romansidlo spod znaku Leo i przyjaciele.
Pozdrawiam wszystkich fanow tego filmu
PS. No i oczywiscie muzyka jest obledna!!
Kiedyś w TVP1 leciał jakiś film o Titanicu. Z tego co pamiętam był czarno-biały. Czy ktoś pamięta, która to była wersja Titanica?